Marzył mi się od lat garnek żeliwny, taki
czerwony, okrągły, szkliwiony. Oczyma wyobraźni widziałam jak piekę w nim
pyszne chleby, które rumiane wyskakują z piekarnika. Kilka lat temu, na moje
urodziny dostałam garnek żeliwny. Gdy ja go ostrożnie rozpakowywałam, osoba mi
go wręczająca cała promieniała: Taki chciałaś, prawda?! W środku faktycznie
znajdował się wspaniały garnek żeliwny jednak owalny, brązowy i nieszkliwiony
:D Nie śmiałam powiedzieć, że było inaczej, ponieważ wiedziałam jak wiele
wysiłku zostało włożone w ten zakup. I choć nie jest czerwony, a chlebki z
niego są owalne, to jest on najwspanialszym prezentem jaki dostałam, bo
pochodzi prosto z serca. Chleby za to wychodzą z niego wyśmienite. Tak
rozpoczęła się moja przygoda z pieczeniem chleba w garnku żeliwnym. Polecam ją
każdemu. Chleby mają wspaniałą chrupiącą skórkę, no a zapach podczas pieczenia,
potrafi zwabić do domu każdego.
Uważajcie tylko, żeby nie upuścić pokrywki na
stopę, uwierzcie mi, to nic przyjemnego.
Składniki:
• 400 g mąki orkiszowej
• 200 g mąki orkiszowej razowej
• 450 ml letniej wody
• 30 g świeżych drożdży
• 2 łyżeczki soli
Wykonanie:
Obie mąki wsypać do dużej miski, dodać sól i wymieszać.
W małej miseczce rozpuścić drożdże w ok. 100 ml wody.
Pozostałą wodę i drożdże dodać do mąki i wymieszać. Chleb mieszamy krótko, tylko do połączenia się składników.
Przykrywamy miskę ściereczką i odstawiamy ciasto na 12-16 godzin. Ciasto najlepiej zrobić wieczorem i zostawić go na blacie kuchennym do wyrośnięcia.
Wyrośnięte ciasto wykładamy na stolnicę mocno podsypaną mąką. Ciasto będzie bardzo rzadkie. Składamy je do środka ok 4 razy (tak jak kopertę). Uformowany bochenek przekładamy (łączeniami do dołu) na ściereczkę obficie obsypaną mąką (nie oszczędzajcie na mące ponieważ ciasto będzie rzadkie i może przykleić się do ściereczki) i zawijamy jej boki do środka.
Odstawiamy na ok 1,5 -2 godziny w ciepłe miejsce.
Ok. 30 minut przed końcem wyrastania wstawiamy garnek żeliwny do piekarnika i nagrzewamy piekarnik do 240-250 stopni C.
Wyrośnięte ciasto przekładamy delikatnie do garnka, przykrywamy pokrywką i pieczemy 30 min.
Garnek będzie bardzo gorący, koniecznie używamy grubych rękawic kuchennych. Najlepiej wyjąć garnek z piekarnika na czas przekładania do niego ciasta, aby się nie poparzyć.
Po 30 minutach zdejmujemy pokrywkę i pieczemy chleb dalej ok 20 minut. Pod koniec pieczenia przyglądajcie się czy Wasz chleb nie rumieni się zbytnio od góry. Jeśli tak, można przykryć go kawałkiem folii aluminiowej i piec dalej.
Upieczony chleb wyjmujemy z garnka, zawijamy w lnianą ściereczkę i odstawiamy do ostudzenia.
Chleb można jeść jeszcze ciepły, jednak znacznie lepiej się kroi gdy jest zupełnie zimny.
U mnie niestety nikt tak długo nie potrafi wytrzymać i pierwsza połowa znika, gdy masło rozpuszcza się jeszcze na kromkach.
UWAGI:
Chleb można piec również w szklanym naczyniu żaroodpornym.
Jeśli nie macie mąki orkiszowej można zastąpić ją mąką pszenną.
Polecam ten chleb każdemu, jest naprawdę prosty a efekt zachwyci każdego.
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz